wtorek, 27 stycznia 2015

Mocno korzenne ciasto z gruszką

Zimą siłą rzeczy ciągnie nas do cięższych produktów - słodkich, smażonych, oleistych... Korzenne ciasto gruszkowe jest doskonałym rozwiązaniem dla wszystkich łasuchów :-) gruszki pięknie nawilżają, przyprawy rozgrzewają, a całe ciasto mocno odżywia i równoważy.

Składniki:
200g miękkiego masła
150g syropu klonowego
4 jajka
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki mielonego anyżku
1 łyżka utartego imbiru
szczypta soli
250g mąki pszennej tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka kakao

Wszystkie składniki dodawać w podanej kolejności i dokładnie wymieszać za pomocą miksera. Wyłożyć ciasto do wysmarowanej masłem tortownicy, obrać 3 gruszki, pokroić je na cienkie plasterki i ułożyć na cieście w formie wachlarza. Piec 35 min w temp.200 stopni.

SMACZNEGO :-)


piątek, 16 stycznia 2015

A planety szaleją, szaleją...

Co jakiś czas sprawdzam aktualny układ planet, aby wiedzieć co za cudeńka będą się manifestowały w naszym życiu i widzę, że teraz będzie się wyjątkowo dużo działo (pierwszy sygnał mieliśmy za sprawą tragedii we Francji, wczoraj przyszedł kolejny w postaci nagłego skoku kursu Franka...).
Szykują się intensywne miesiące, które przez wiele osób mogą zostać odebrane, jako wyjątkowo nieprzyjemne, ale pamiętajmy, że te energie działają dla nas, a nie przeciwko nam. Mamy teraz wyjątkową okazję do oczyszczenia swojej podświadomości na najgłębszych poziomach, do przepracowania najgorszych programów, które blokowały nasz rozwój. Skorzystajmy z tego daru.
Zróbmy z tego zabawę :-)
Wybór zawsze należy tylko do nas, zatem możemy każdego dnia myśleć "za jakie grzechy to mnie spotyka?", albo co rano budzić się z nastawieniem "ciekawe co się dzisiaj wydarzy?". Obserwujmy co do nas przychodzi, jakie wydarzenia, jakie emocje zaczną dopominać się o naszą uwagę i zróbmy na odwrót niż zazwyczaj :-) zamiast się wkręcać i utożsamiać z tym co nie jest nami (bo my jesteśmy Miłością) zatrzymajmy się w pół kroku, zróbmy głęboki wdech i pomyślmy "aha, mam cię programiku. Widzę cię.". Czasami już tylko to wystarczy, aby wyrwać się z jego mocy.
A komu nie wystarczy tego zapraszam na "wyrywanie chwastów" do mnie :-) 
Niech moc będzie z Wami!




środa, 14 stycznia 2015

Dusza i ciało :-)

Czasami jestem pytana - skoro harmonizowanie czakr i odpinanie traum są w stanie człowieka uleczyć to po co mi jeszcze Ajurweda?
W pogoni za energią zapominamy, że nasze ciała również, a może nawet przede wszystkim służą naszemu wznoszeniu się na kolejne poziomy wtajemniczenia. W przeciwnym razie nie inkarnowalibyśmy tu na Ziemi. Tylko poprzez ciało fizyczne możemy doświadczać, odczuwać, wypuszczać i transformować to co nam nie służy. Dlatego zapominając o jego potrzebach lub odrzucając je sami blokujemy sobie pełniejszy, szybszy rozwój ku samoświadomości.
Znam wielu ludzi, którzy mocno pracują nad swoim oczyszczaniem na poziomie duchowym, ale w pogoni za oświeceniem eksploatują swoje ciała ponad miarę, ciągle za czymś gonią, w ich życiu brakuje szczęścia i równowagi.
Według moich doświadczeń Ajurweda jest cudowną, harmonijną drogą pomagającą nam na osiągnięcie spełnienia w tym życiu. Bo dopiero wtedy gdy oczyścimy swoje ciało z toksyn, oczyścimy nasze zmysły i umysł z toksycznych myśli, wejdziemy w nasz naturalny rytm podyktowany naturalnymi cyklami...wtedy nasza dusza sama wyjdzie nam na przeciw i powie czego potrzebuje :-)
Dlatego gdy pracuję z moimi pacjentami to najpierw pokazuję im w jaki sposób mogą codziennie zadbać o potrzeby swojego ciała, a potem działamy na poziomie energetycznym :-)
I do tego samego gorąco Was zachęcam!