czwartek, 19 listopada 2015

EGO i jego rola w drodze do Pełni

Większość książek na temat rozwoju duchowego podkreśla konieczność pozbycia się własnego ego w celu osiągnięcia stanu Oświecenia rozumianego jako koniec ziemskich problemów. W ten sposób utarło się postrzegać biedne ego, jako naszego najzacieklejszego wroga, największą przeszkodę, a nawet pułapkę, w którą łatwo wpaść lecz nie tak łatwo z niej wyjść.

Osobiście, całkowicie nie zgadzam się, z powyższymi stwierdzeniami :-)

Bo czym, tak naprawdę, jest ego?

To tylko pojęcie stworzone przez człowieka w celu uporządkowania, skatalogowania wiedzy na temat ludzkiego umysłu. Potrzebowaliśmy nazwy dla tej części nas samych, która jest najbardziej pierwotna, więc wymyśliliśmy ego i zaczęliśmy się go bać.
Zwróćcie uwagę na to, że zawsze kiedy nadajemy czemuś nazwę, to tak jakbyśmy powoływali to do życia, wydzielali jakiś skrawek z energetycznej całości i od tej pory widzieli go jako coś odrębnego.
Był sobie człowiek, jako całość i nagle okazuje się, że istnieje w nim jakaś groźna siła, zwana ego, która sabotuje jego działania i nad którą nie sposób zapanować.
Im bardziej staramy się zapanować nad swoim ego, tym mocniej odczuwamy je jako oddzieloną od nas część, a co za tym idzie skazujemy nasze wysiłki na porażkę.

Bo w naszym życiu nie chodzi o walkę :-) Naszym celem jest powtórne zjednoczenie wszystkiego w pierwotną całość, a w zasadzie spojrzenie ponad iluzją dualizmu i zobaczenie, że wszystko już jest zjednoczone i zawsze takie było.

Usiądź teraz wygodnie, weź głęboki oddech i poczuj siebie :-) bez tych wszystkich szufladeczek pod tytułem podświadomość, świadomość, nadświadomość, ego, ciało, duch itd. To tylko pojęcia, stworzone przez nas na nasz własny użytek. Czy nadal są Ci potrzebne?

Jeśli czujesz, że tak - w porządku - zaakceptuj swój wybór, za jakiś czas być może zadecydujesz inaczej. Jeśli czujesz, że nie, to przyszedł czas, aby podziękować im za ich pomoc w zdefiniowaniu pewnych zjawisk i odpuszczenie potrzeby ROZUMIENIA siebie :-) nadszedł czas na CZUCIE siebie.
Rozumienie potrzebuje analizy, definiowania, oddzielania; czucie łączy w jedną całość i uświadamia, że już wszystko wiesz, że już nie musisz dłużej szukać :-)

Wróciliśmy do domu ;-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz