wtorek, 16 sierpnia 2016

Wszystko wydarza się DLA nas - a nie nam.

Dzisiaj mam dla Was propozycję ćwiczenia, które stanowi praktyczne uzupełnienie poprzedniego wpisu - jeśli ktoś go jeszcze nie czytał, zapraszam TUTAJ

Pogimnastykujemy trochę umysł, w celu wyćwiczenia spojrzenia, na wszystko co nas kiedykolwiek spotkało, z innej perspektywy :-)

Przyzwyczailiśmy się postrzegać pewne wydarzenia z naszego życia w sposób negatywny, dlatego zmiana postrzegania może na początku wydawać się trudna, ale im częściej będziecie praktykować, tym łatwiej będzie Wam przychodzić (to zupełnie tak, jak z ćwiczeniem mięśni ;-) )

Dlatego teraz, odstawcie wszystko na bok, sięgnijcie po dużą kartkę papieru i zaczynamy :-)

Najpierw pogrzebcie w zakamarkach pamięci i spiszcie w punktach wszystkie bolesne wspomnienia, które ciągle wzbudzają w Was poczucie krzywdy. Wszystko to, co ciągle Was boli i wokół czego wybudowaliście całą masę, kierujących teraz Wami, przekonań np. "moi rodzice ciągle kłócili się o pieniądze. Gdyby w domu nie było awantur, miałbym szczęśliwe dzieciństwo, nie musiałbym żyć w ciągłym lęku i teraz nie bałbym się, że zabraknie mi pieniędzy - i na tej podstawie zbudowałeś sobie cały szereg przekonań np - pieniądze to problem; trzeba uważać, aby nie zabrakło pieniędzy; jeśli będę miał dość pieniędzy będę w końcu szczęśliwy; małżeństwo to cierpienie; ciężko jest stworzyć szczęśliwy związek itd itp".

Teraz kiedy, już macie całą listę (jeśli chcecie podrążyć temat możecie do każdego ze wspomnień dopasować przekonania, jakie na jego podstawie w sobie wyrobiliście - tak jak na powyższym przykładzie - możecie być naprawdę zaskoczeni tym, jakie przekonania siedzą w Waszej głowie i jak skutecznie sabotują odczuwanie radości życia) zrobimy obrót o 180 stopni :-)

Przepiszcie każdy punkt z Waszej listy zaczynając od słów - "Dzięki temu, że..." - i zastanówcie się, jaki pozytywny aspekt wykształcił się w Was za sprawą tamtego doświadczenia np:
"Dzięki temu, że moi rodzice ciągle kłócili się o pieniądze, szybko zacząłem sam zarabiać na swoje kieszonkowe i usamodzielniłem się. Dzięki temu jestem teraz bardziej dojrzały wewnętrznie niż moi rówieśnicy." itd itp.

Kiedy nauczycie się patrzeć na swoją przeszłość z tej właśnie perspektywy już nigdy nie pomyślicie, że coś się Wam przydarzyło, lecz, że przydarzyło się dla Was :-) a to zmienia całe życie, w niekończące się pasmo wspaniałych doświadczeń :-)

Przytulam Was wszystkich mocno!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz