piątek, 11 sierpnia 2017

Gimnastyka słowiańska w stanie błogosławionym :-)

Jakiś czas temu dzieliłam się z Wami moimi wrażeniami związanymi z rozpoczęciem praktykowania Gimnastyki Słowiańskiej. Poprzedni wpis na temat korzyści płynących z GS znajdziecie TUTAJ Moja przygoda z tymi niezwykłymi ćwiczeniami trwa nadal i obecnie odkrywam zalety ćwiczenia w stanie błogosławionym (który to stan również zawdzięczam m.in. gimnastyce).

Dzięki skupionym, powolnym, dopasowanym do moich potrzeb ruchom mam możliwość całkowitego dostrojenia się do mojego zmieniającego się ciała; sprawdzenia czego w danym momencie potrzebuje, otoczenia go miłością. Bo o to właśnie chodzi w Gimnastyce Słowiańskiej - o miłość, akceptację i czułość w stosunku do samej siebie (a właśnie tej czułości dopomina się teraz ciało najbardziej). O odkrywanie swojej kobiecej mocy i stabilności pośród zmiennych kolei losu.
Kobieca moc i stabilność przydają mi się obecnie najbardziej :-) Dzięki nim harmonijnie przeszłam przez pierwsze miesiące, w których z reguły huśtawka hormonalna daje o sobie znać huśtawką emocjonalną :-) i wiem, że dalsze miesiące również przebiegną mi w atmosferze miłości i bliskości z samą sobą oraz maleństwem.

Gimnastyka Słowiańska uczy innego spojrzenia na swoje ciało. Nie stara się go zmieniać, modelować, dopasowywać do naszych oczekiwań. Natomiast otwiera nam oczy na jego doskonałość tu i teraz. Otwiera nam oczy na jego potrzeby i odczucia. Pozwala nam na nowo rozgościć się w swoich ciałach, poznać je, pokochać...poczuć radość ze swojego istnienia. Poczuć i pokochać swoją różnorodność. Zobaczyć doskonałość, tam, gdzie wcześniej doszukiwałyśmy się mankamentów.

Dlatego zachęcam wszystkie przyszłe mamy, które nie mają przeciwskazań, do rozpoczęcia tej pięknej podróży w głąb siebie :-)

Bo czy może być coś lepszego dla naszych dzieci niż posiadanie szczęśliwych, w pełni wyrażających swój wrodzony potencjał mam? :-)



2 komentarze:

  1. Karinko Kochana tak się cieszę, jesteś moim/naszym pierwszym Cudem, jeśli chodzi o gimnastykę. Czuję jakbym po części była sprawcą - urzeczywistnieniem tej pięknej rzeczywistości. Duszyczka tego Maleństwa jest mi bardzo bliska <3

    OdpowiedzUsuń
  2. <3 <3 <3 krzywe te serduszka mi wyszły, ale od serca :)

    OdpowiedzUsuń