piątek, 3 lipca 2015

Mantra odmieniająca perspektywę.

Każdy z nas jest inny...jedni zanurzają się w swoich emocjach po szyję, inni zanim się zaangażują wszystko dokładnie analizują...łączy nas jedno - wszyscy traktujemy to co nam się przydarza zbyt serio!

Jak mawiał ś.p. Tomasz Skalski - nie róbmy z życia dramatu.
Nie traktujmy siebie, ani swoich doświadczeń tak śmiertelnie poważnie bo to nas blokuje i niszczy.

Pomyśl...czy zawsze musisz mieć rację? Czy czujesz potrzebę kontrolowania każdego aspektu swojego życia? Czy czujesz się boleśnie dotknięty gdy sprawy nie układają się po Twojej myśli?

A skąd wiesz, że gdyby ułożyły się według Twojego planu to wyszłoby doskonale? Czy nie jest to przypadkiem wchodzenie w kompetencje Absolutu?

Nikt nie zna całego obrazu. Widzimy jedynie przynależny nam kawałek układanki, stąd nikt z nas nie może ze 100% pewnością powiedzieć, że wie co jest najlepsze dla drugiej osoby, dla społeczności czy dla świata. Ba! Często nie wiemy co jest tak naprawdę najlepsze dla nas samych...

Przeraża Cię taka perspektywa braku kontroli?

To normalne. Każdy z nas ma w jakimś stopniu zamontowany program lęku, który każe nam wszystko planować, ustawiać, kontrolować, manipulować i naginać rzeczywistość do naszych oczekiwań.

A gdyby tak odpuścić? Zaufać, że istnieje Siła, która wie lepiej...i pozwolić, aby jej energia przejawiła się w naszym życiu?

Pozwólmy sobie na to.

A gdy najdzie nas ochota, aby coś ocenić, skrytykować, pomanipulować...zatrzymajmy się na chwilę i powiedzmy "NIECHAJ STANIE SIĘ MIŁOŚĆ".

I poczujmy, jak energia Miłości działa poprzez nas i dla nas.

Wszystko zawsze jest dokładnie tak, jak ma być :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz