poniedziałek, 11 stycznia 2016

Noworoczne postanowienia - czyli w jaki sposób spełniać swoje marzenia :)

Już 11 dni minęło od rozpoczęcia Nowego Roku i chociaż jest to data czysto umowna, chociaż można sobie wybrać dowolny moment, od którego będziemy odliczać nowe etapy w naszym życiu (dla wielu osób takim przełomowym dniem są urodziny) to jednak na początku stycznia nasze marzenia płyną na ogromnej fali zbiorowego entuzjazmu i nadziei :-) warto z tej energii skorzystać :-)

Jak pewnie większość z Was wie - największą moc ma słowo pisane - zatem pierwszym krokiem będzie zapisanie wszystkiego czego się pragnie (w myśl zasady "Sky is the limit"). Kiedy już zapiszecie swoje marzenia, poświęćcie trochę czasu na ponowne przeczytanie każdego z nich i odczucie emocji z nim związanych. Wyobraźcie sobie, że już to macie i poczujcie, jak Wam teraz jest, co czujecie w tym momencie - czy jest to poczucie ulgi, radości, spełnienia, poczucie bezpieczeństwa...Poczujcie kim się staliście dzięki temu marzeniu, co ono wniosło do Waszej rzeczywistości, jak teraz wyglądają Wasze relacje z innymi ludźmi...

Polecam Wam książkę Gregga Bradena "Tajemnice zagubionej modlitwy", w której w przepiękny sposób udowadnia sprawczą moc uczucia.

Jeśli chcemy, aby cokolwiek zamanifestowało się w naszym życiu musimy wzbudzić w sobie uczucie posiadania tej rzeczy, ponieważ kiedy afirmujemy, że coś chcemy, ale jednocześnie cały czas odczuwamy jej brak to wysyłana przez nas wibracja braku uniemożliwia realizację tego marzenia.

Przykładowo, jeśli pragniemy spotkać w tym roku wymarzoną partnerkę, to nie przyciągniemy jej skupiając się na odczuciu samotności, odrzucenia czy rozpaczy. Musimy najpierw dostroić się do wibracji miłości, aby miłość mogła przyciągnąć jeszcze więcej miłości do naszego życia. Wydaje mi się, że właśnie taki jest sens wersetu Biblijnego - "Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma" Mt 13,12 - najpierw musisz mieć miłość (czuć miłość), a wtedy więcej miłości będzie Ci dane :-)

Wiem, że nie tak łatwo przejść od uczucia samotności do poczucia pełni i miłości, dlatego trzeba zacząć od małych kroczków. Na początku można zrobić listę wszystkich osób, które już Ciebie kochają (zdziwisz się, jak długa będzie to lista biorąc pod uwagę wszystkich członków rodziny, znajomych i ukochane zwierzaki - tak, tak one też się liczą) i każdego dnia przed zaśnięciem wyrażać wdzięczność za tyle wspaniałych istot, które Ciebie kochają i które Ty możesz kochać.
Potem pobaw się w detektywa i wyłapuj każdy przejaw miłości dookoła Ciebie, zauważaj pary trzymające się za ręce, zwróć uwagę na każdy przejaw życzliwości międzyludzkiej, takiej jak uśmiech, pomoc drugiej osobie, życzliwe słowo. Z każdym dniem będziesz czuł, że wbrew temu co mogą twierdzić inni, świat pełen jest miłości i Ty jesteś jej integralną częścią.
A wtedy zaczną się dziać CUDA :-)

Trzymam kciuki za spełnianie się Waszych marzeń! I pamiętajcie, że nie jesteśmy tu na Ziemi, aby cierpieć. Jesteśmy tu, aby z miłością doświadczać, aby z radością się rozwijać, aby z czułością uzdrawiać ścieżki naszych rodowych uwarunkowań.

Życie jest błogosławieństwem :-)

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz